Ayla:
– Ale co, jeśli stado mnie nie zaakceptuje? – zapytałam, potrząsając głową, spoglądając z niepokojem na Alfę, który uśmiechnął się uspokajająco. Fakt, że mogliby uważać mnie za kogoś obcego, przerażał mnie, i choć wiedziałam, że Stefano zdaje się tak mnie nie traktować, po tym, jak potraktowało mnie moje własne stado, nie mogłam powstrzymać się od zmartwień.
Nawet nie wiedziałam, czy ON napr
















