Ayla:
Siedziałam na łóżku, zastanawiając się, czy powinnam wstać i stawić czoła Alfie, który właśnie mnie obraził, jakbym była nikim.
Sposób, w jaki na mnie patrzył i jak się odzywał, rozrywał mnie na strzępy, zwłaszcza że nie wiedziałam, co o tym myśleć ani jak się z tym czuć. Wiedziałam tylko na pewno, że mi się to nie podobało.
– Hej – powiedział Donatello, wchodząc do pokoju w infirmerii. Spoj
















