Ayla:
Obserwowałam, jak Rykera wleczono do pokoju, gdzie próbował odeprzeć barykady, które go powstrzymywały, zanim wzięłam głęboki oddech.
Nie rozumiałam, dlaczego robi taki raban z tego, że jestem z kimś, skoro mnie odrzucił, a fakt, że nie chciał ze mną być, był mi znany. Jednak nie mogłam pojąć, dlaczego robi teraz taki problem z tego, że jestem z kimś innym.
Serce mi waliło, spojrzałam na Ste
















