Ayla:
– Masz coś przeciwko temu, że wyjdę na chwilę? Chcę kupić kilka rzeczy przed jutrem – zapytałam Stefano, który wchodził do swojego gabinetu. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się, po czym pokiwał głową.
Fakt, że zbliżał się mój okres, przypominał mi, że muszę iść do apteki i kupić potrzebne rzeczy. A biorąc pod uwagę, że nie byłam blisko z żadną z tutejszych kobiet, wiedziałam, że nie mogę nikog
















