Arianna:
Obserwowałam, jak Amirah wchodzi do biura Stefano, po czym przewróciłam oczami.
Ta kobieta unikała Stefano od momentu przybycia, a teraz już wiedziałam dlaczego. Bała się konsekwencji, które teraz ją czekały, skoro on wiedział o "dziecku", jeśli to naprawdę było jego dziecko, i próbowała uniknąć kłopotów z tego powodu.
– Co sprowadza tu naszą ukochaną Lunę? – zapytał Leonardo, obejmując m
















