Stefano:
Obserwowałem, jak Ayla wchodzi do domu, by członkowie watahy mogli ją zobaczyć i oficjalnie poznać. Choć tak naprawdę nie wiedzieli, że jest moją partnerką, nadal chciałem, żeby się ze sobą zaprzyjaźnili.
Fakt, że byli świadomi jej obecności, zdawała się ignorować, ale nie zamierzałem tego komentować. Chciałem, żeby znalazła spokój i poczuła jakieś poczucie bezpieczeństwa, którego, jak wi
















