"Simon," szepnęła Atena, idąc w jego stronę powoli, a Simon zacisnął pięści, co nie umknęło uwadze Ateny.
Zatrzymała się, a jej serce boleśnie podskoczyło na myśl, że on nie chce jej obecności. Wzięła głęboki oddech.
Teraz nie był czas na myślenie o tym, czego on chce. Chodziło o to, czego potrzebował, a Atena była pewna, że potrzebował jej wsparcia i pocieszenia.
"Wiem, że cierpisz. Po prostu cię
















