– Cole, dokąd idziesz? – Bianca podbiegła do głównych drzwi domu watahy, a Cole odwrócił się do niej z zaciśniętymi wargami.
Po jej reakcji i nerwowości było jasne, że już słyszała, że Atena tu jest. Nie było sensu tego przed nią ukrywać.
– Atena przyjechała na rocznicę śmierci matki. Alfa Szymon jest z nią. Możesz mi wyświadczyć przysługę, kochanie? – zapytał Cole przymilnie.
– Jaką? – zapytała B
















