– Przepraszam, Jake. Mogę znowu sprawić ci kłopoty – szepnęła Atena, a Fabian i Simon usłyszeli jej słowa. Fabian zacisnął pięści, a Simon wpatrywał się w bolesny uśmiech na jej twarzy.
– Co ty wyprawiasz? Torturujesz odszczepieńca na terenie kampusu? Jakie wrażenie chcesz wywołać? Nie wiesz, że studiują tu też ludzie? A może myślisz, że skoro Simon ci sprzyja, rektor uniwersytetu nic nie powie? –
















