– Wszystko w porządku? Wyglądasz, jakby przejechała po tobie ciężarówka – zapytała Atena, gdy wszystko ucichło.
– Mówisz o sobie. Przynajmniej mnie nie ugryziono – prychnął Jake.
– Nie musisz być taki złośliwy. Przynajmniej się broniłam i spaliłam ten cholerny łeb zbója – Atena przewróciła oczami, a Lilit spojrzała na tę dwójkę, która rozmawiała o swoich nieszczęściach, jakby dotyczyły kogoś inneg
















