Prawdziwa nuda dopada cię dopiero, gdy przesiedzisz dwugodzinne, odbywające się co dwa tygodnie wykłady profesora Nelsona na temat podstaw finansów korporacyjnych. Dwie godziny wściekłego stukania w klawiaturę, podczas gdy on ględził, zawsze wprawiały mnie w zły nastrój, ale jeśli chciałam skończyć studia, prędzej czy później musiałam zaliczyć ten przedmiot. Chciałam, żeby to było o wiele później…
















