– Więc, o co chodzi z tym Jonesem? – zapytałam z ciekawością, gdy szliśmy między budynkami w stronę kwadratu, gdzie znajdował się FIX. Caleb odwrócił głowę w moją stronę szybciej, niż myślałam, że to możliwe, a uśmiech zniknął z jego twarzy, gdy zacisnął szczękę.
– Co masz na myśli? – Irytacja w jego głosie była oczywista. Mój uśmiech poszerzył się, gdy zobaczyłam, jak wpycha ręce do kieszeni swoj
















