Dopiero w środę po południu, wychodząc z zajęć, zobaczyłam go ponownie. Wypchnęłam się przez drzwi sali wykładowej, śpiesząc się na spotkanie z Chloe w FIX. Nie było jej na korytarzu, kiedy wyszłam, jak zwykle, ale nie mogłam jej winić za to, że na mnie nie czekała, bo mój profesor przypadkowo przedłużył zajęcia. W każdy poniedziałek, środę i piątek chodziłyśmy razem do FIX lub na stołówkę po zako
















