Droga powrotna do jej akademika minęła szybciej, niż bym tego chciał. Miło byłoby spędzić z nią więcej czasu. Niestety, słońce już zachodziło i robiło się zbyt zimno, żebyśmy mogli dłużej zostać na zewnątrz. Gdybym mógł zagwarantować, że nic z tego nie wyniknie, zaprosiłbym ją do siebie, żebyśmy posiedzieli. Ale to by ją przestraszyło i wiedziałem o tym. Dopiero co zdecydowała się dać mi szansę. N
















