Edwin wypalił dwa papierosy z rzędu. W gardle mu zaschło.
W międzyczasie jego przystojna twarz spochmurniała.
Nie mógł już tego wytrzymać.
Wyjął telefon i z własnej inicjatywy postanowił zadzwonić do Cecilii.
„Sygnał!”
Telefon Cecilii zaczął dzwonić.
Szkoda tylko, że Cecilia nie odebrała połączenia, gdyż wciąż przebywała w łazience, ćwicząc panowanie nad mimiką i mowę ciała.
„Sygnał!”
Połączenie w
















