„Mój Królu…” Słowa utknęły Ruby w gardle, gdy zobaczyła tych wszystkich wojowników, którzy w zdyscyplinowany sposób klękali, czekając na rozkaz Króla.
Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Wymieniła spojrzenie z przyjaciółkami i zobaczyła, jak wszystkie trzy były śmiertelnie przerażone.
Szybko jednak doszła do siebie i kontynuowała zbliżanie się do niego. Tylko Micah nie potrafił opanować gniewu, gd
















