Abby długo rozważała rady Alyssy i Reyny.
Po całonocnych przemyśleniach doszła do wniosku, że rozprzestrzenianie nowych plotek na kilka dni przed ceremonią przyniosłoby jej same szkody.
Starszyzna już teraz nie była z niej zadowolona. Nie przepuściliby kolejnej okazji, by wytykać ją palcami, gdyby tylko potknęła się.
Nie wspominając o tym, że nie mogła sobie pozwolić na rozzłoszczenie ludzi.
D
















