"Łotry!" - krzyknął jeden z wojowników z zewnątrz, a Abby poczuła, że serce przestaje jej bić.
Obserwowała, jak Micah wchodzi w stan pełnej gotowości, po czym chwycił ją za ramiona, a napięcie było widoczne w jego wyrazie twarzy i postawie.
"Maleńka?" - zawołał Micah, a Abby słyszała tylko echo tego wołania w uszach.
Głośne warknięcia wypełniły powietrze, gdy tuż za powozem rozpoczęła się walka
















