„Tak, maleńka,” odpowiedział Micah cichym głosem, gdy po raz pierwszy z własnej woli nazwała go po imieniu.
Wcześniej, bez względu na to, ile razy Król prosił ją, żeby nie zwracała się do niego jak wszyscy inni, po prostu milczała albo całkowicie zmieniała temat. Więc kiedy nazwała go „Micah” z takim zdecydowanym wyrazem w oczach, Król mimowolnie wstrzymał oddech.
Micah w jakiś sposób domyślał s
















