Micah nie wahał się ani chwili, gdy odbierał życie kolejnym renegatom, którzy nie chcieli współpracować z jego wojownikami i udzielić mu informacji, których szukał.
Co więcej, czuł, że schwytał ich więcej niż było to konieczne do przesłuchania, skoro byli tylko pionkami w czyjejś grze.
Mimo że nikt ich nie kontrolował i nie trzymał ich zwierzęcej natury na wodzy, ich ataki były zaskakująco dobrz
















