Gdy tylko Mirella opanowała czarny dym, który niemal oślepił wszystkich w grupie, Dex natychmiast rzucił się do Króla, by sprawdzić, jak się czuje.
– Mój Królu! – zawołał królewski gamma, biegnąc obok Mirelli, która patrzyła na niego, jakby był idiotą, który aktywnie szuka swojej śmierci.
Dex nie przejął się jednak jej spojrzeniem i zignorował wiedźmę, która nie próbowała go powstrzymać fizyczni
















