6:00 rano, hotel First Diamond.
„Sam? Sam, czas się obudzić”. Przymknięte powieki powoli się otworzyły. W niedzielny poranek głos Ethana przebił się przez sen. Samantha zamruczała i odezwała się: „Ethan? Co ty tu robisz tak wcześnie?”
„Ciotka Diana wpuściła mnie. Pomyślałem, że cię obudzę”. Ethan siedział na brzegu łóżka Samanthy, delikatnie głaskając jej dłoń.
„O Boże. A co, gdybym miała ślinę
















