Tego samego wieczoru, wracając do domu na kolację, dzieci spotkały Ethana, który spieszył się z zewnątrz jadalni.
„Tato, jesteś!” – zawołały bliźniaki jednoczesnie.
Pomimo radości malującej się na ich twarzach, smutek na twarzy Ethana był wyraźny. Zmusił się do uśmiechu, witając bliźniaki. Odchrząknął i zapytał: „Jak minął wam dzień w szkole, Kyle? Kenzie?”
„Tato, w szkole było dobrze. Tęsknimy
















