Żadne słowa nie mogły opisać bólu w dłoni Estelli i żalu, który w niej narastał po upadku. Instynktownie masowała małą rączkę, o mały włos nie płacząc.
Po chwili pociągnęła nosem i wstała. Następnie wyjęła z ławki zeszyt i zaczęła w nim coś pisać.
Żadne z pozostałych dzieci nie było tym zaskoczone. Ponieważ Estella była niema, zazwyczaj komunikowała się z nimi, pisząc w zeszycie. Jednak zdarzało s
















