## Perspektywa Elise
To nie był przypadek, że Alvira chciała mnie na tym przyjęciu; wydawało się aż nazbyt oczywiste, że coś dla mnie zaplanowała. Ale nie potrafiłam określić, o co jej naprawdę chodzi.
Nie mogłam się nawet zmusić do odmowy, a kiedy wszyscy starsi patrzyli na mnie z taką pogardą i nienawiścią za skrzywdzenie ich najcenniejszej samicy wilkołaka, oczywiście, musiałam się zgodzić.
















