Nikt się nie spodziewał tego ataku, zwłaszcza, że odgłosy eksplozji i strzelaniny rozbrzmiewały echem u bram miasta. Elise i Hayden mogli jedynie z przerażeniem obserwować, jak wataha i ich ludzie przy murze byli atakowani bronią.
"Muszę iść," wymamrotał, jego głos był pełen pośpiechu, gdy rzucił się do drzwi, a Elise tuż za nim, jej oczy płonęły adrenaliną.
"Idę z tobą," szepnęła, gdy Hayden
















