„Chcę, żebyś się rozebrała,” powiedział Rygan do Elise. Spojrzała na niego, jakby wyrosła mu kolejna para potwornych głów, jej myśli zamarły, niezdolne uformować zdania, a oczy mrugały w szybkim tempie.
„Nie mówisz poważnie.”
„Och, jak najbardziej,” odparł. „Tak właśnie trenuję, a spędzimy tu całe godziny, jeśli nie dni, dopóki twoja przemiana się nie powiedzie i nie będę wiedział, że potrafisz
















