– Do cholery, dlaczego uważałaś, że zgodzę się na to głupstwo, żeby oddać ją temu bękartowi? I co oni tu, do cholery, robią? – warknął Rygan, zwracając się z pytaniem do swoich dowódców.
– Nie mam pojęcia. Dostaliśmy wiadomość od Alviry. Musiała ją przechwycić i wciągnąć w to starszyznę – przyznał Taz, zdradzając na twarzy rozczarowanie nieobecnością Alviry, gdy wkroczyła starszyzna.
– Jestem pe
















