**Perspektywa Rygana**
W głowie mi pulsowało, jak po mocnym ciosie od Taza podczas nieudanego sparingu. Jeszcze przed chwilą byłem zatopiony w rozkosznym śnie z Elise, wreszcie wolny od szponów Alviry. Spędziliśmy noc spleceni w radosnym nieładzie, szepcząc obietnice wieczności podczas miłosnych uniesień.
Teraz w żołądku wił się dławiący strach. Zapach, nie znajoma lawenda, która zwykle unosiła
















