Zbiry otoczyły ich, zanim zdążyli to w ogóle zauważyć, dając im przewagę od samego początku.
Dłonie Ka’ala zacisnęły się wokół talii Elise, gdy tylko usłyszał mroczny chichot jednego z mężczyzn wyłaniających się z cienia. Miał przepaskę na lewym oku, był wysoki, blady, a jego ponura twarz wykrzywiona była w niepokojącym uśmiechu.
"Wiedziałem, że wyczuwam coś dobrego," powiedział, gdy reszta z cz
















