Kiedy samochód zatrzymał się, Stephanie w końcu zauważyła, gdzie Sebastian ją zabrał – na bankiet.
I to nie byle jaki bankiet. Rozpoznała to miejsce.
To miejsce należało do rodziny Hodge. Jednej z najbardziej wpływowych rodzin w Long Harbor.
Jeśli dobrze pamiętała, w tym roku pan Benjamin Hodge obchodził 80. urodziny. A sądząc po wystawnym wystroju, zdecydowanie zaszaleli.
– Panie Giovanni, pan Ho
















