Sebastian nie zamierzał tego tak zostawić. Ale nagle w brzuchu Stephanie zaczęło burczeć.
Twarz Sebastiana stała się jeszcze bardziej ponura.
– Nie jadłaś obiadu?
Stephanie wymamrotała: – Zjadłam niewiele.
Sebastian nic nie powiedział. Chłodno spojrzał na Macro.
Macro zadrżał. Natychmiast zaczął się bronić.
– Pytałem, czy jesteś najedzona. Powiedziałaś, że tak!
Zabrał Stephanie na lunch na polecen
















