Podążając za nimi, Elliot wychwycił zauważalną łagodność w głosie Sebastiana i poczuł falę ulgi.
Gdyby nie znaleźli Stephanie w porę, Elliot był pewien, że Sebastian straciłby rozum. Na szczęście, była bezpieczna.
Dopiero gdy weszli do salonu, Sebastian w końcu ją puścił. "Nie idziesz dziś po południu do studia, prawda?"
"Chcę iść," wymamrotała Stephanie, robiąc obrażoną minę.
Teraz, gdy wrócił, n
















