Głos Catlin zadrżał. "Nie rozmawiajmy o tym teraz, dobrze? Stefi, ona tak cierpi. Nie widziałaś jej dzisiaj; wyszła z izby przyjęć wymiotując bez opamiętania, nie mogła nawet napić się łyka wody."
Stephanie była przez chwilę oszołomiona.
"Pozwól najpierw lekarzom ją leczyć. Nieważne, ile ci jestem winna, spłacę ci w przyszłości, dobrze? Proszę?" Każde słowo było nasycone ostrożną prośbą Catlin.
Na
















