Perspektywa Rolfa Titusa
– HAHAHAHAHA… Ona cię nie poznała!
Jack śmiał się głośno. W jego głosie słychać było satysfakcję, wiedział bowiem, że kobieta będąca moją towarzyszką, która tu była, już mnie nie pamiętała.
Tak, to wydaje się być jego głównym celem.
Krew gwałtownie wypływała z ciała Gwen. Zrobiłem dwa szybkie kroki, by złapać jej bezwładne, tracące krew ciało, które osunęło się w moje rami
















