AUUUUUU…!!!!
Ten ryk…
Moje oczy otworzyły się natychmiast. Zerwałam się z łóżka, pośpiesznie narzuciłam na siebie ubranie i wybiegłam z sypialni na zewnątrz, w kierunku, z którego dobiegało wycie.
Nie byłam sama. Drake i pozostali byli już na dole, na granicy Trazmoz, wraz z wilkołakami strzegącymi miasta.
Wpatrując się w sylwetkę czarnego wilka – Wolfa – pędzącego w stronę Trazmoz, nie mogłam pow
















