Niezręczność, jaka zapanowała w moim pokoju po wyjściu Daniela, sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać, dlaczego on wciąż tu był. Czy nie mówili, że przyjechał tylko na krótko i wyłącznie na spotkanie?
Myślałam, że już wyszedł....
Spojrzałam na niego, gdy rozglądał się po moim pokoju i stanął przed komodą, na której właśnie ustawiłam cztery ramki ze zdjęciami: dwa ze mną i moją rodziną, jedno ze mn
















