Hmp..
"Muszę iść do łazienki" – powiedziałam pospiesznie, wstając i nie patrząc na niego ponownie.
Wystarczy... wystarczy!
"Drzwi po twojej lewej" – odpowiedział beznamiętnie, a ja czułam jego wzrok utkwiony we mnie, gdy szłam w stronę łazienki.
Trzask!!
Westchnienie……
Co to jest?
W co on pogrywa?
Czy on wie, że to, co mi teraz robi, nie uszczęśliwia mnie, lecz sprawia jeszcze większy ból!
Dlaczeg
















