**Perspektywa Xadena**
Zrobiłem to.
Zaprosiłem Maeve na randkę – bez strażników, bez przyzwoitek i absolutnie bez żadnych zakłóceń. Tylko my dwoje, na prawdziwym wyjściu, jak zwyczajna para. Nie mogłem uwierzyć, że zajęło mi to tak dużo czasu.
A jednak stałem tutaj, w wielkim holu, czekając, aż skończy się szykować. Jej prośba o bardziej kameralne spotkanie nieco wybiła mnie z rytmu. W chwili, gdy
















