PERSPEKTYWA TRZECIOOSOBOWA
Ciężkie kroki rozległy się w progu pewnego domu klanowego, gdzieś za murami stolicy. Długie, powolne i skrzypiące zmęczeniem na każdym kroku. To był dość intensywny dzień – nie wspominając o tygodniu – dla Nicholasa i był pewien, że to dopiero początek.
Tej nocy na granicy, ta noc była, trzeba przyznać, piekłem.
Nie był obcy bitwom, ale jednocześnie nigdy nie walczył, gd
















