PUNKT WIDZENIA MAEVE
Reszta poranka minęła błyskawicznie i wkrótce zorientowałam się, że mam całkiem udaną bransoletkę i lekko zaschnięte gardło od ciągłego mówienia.
Przetrwałam lekcję. Wciąż nie byłam pewna jak, ale udało się… i czułam, że było to takie naturalne. Ani razu nie miałam wrażenia, że muszę zakładać maskę czy udawać kogoś, kim nie jestem.
Byłam po prostu… sobą.
Gdy zostałam sama, obs
















