"Już zapytałam i o-."
Brian zmroził ją wzrokiem i powtórzył: "Powiedz. To."
"Proszę" zaczęła, patrząc na podłogę. "Nie krzywdź Kevina. Wybaczę ci to, co zrobiłeś, jeśli tylko przestaniesz."
Czekała dłuższą chwilę, ze spuszczoną głową. Cisza, a potem świszczący śmiech. "Czyż nie wyraziłem się jasno? Pie**ol się ty i pie**ol się ty, Brian!" Powiedział, wskazując na nich palcem. "Wiesz… wiesz, co z n
















