Alessa ocknęła się, gdy Jose przysunął usta do jej szyi, i nagle uderzyła go kolanem w czułe miejsce – "Och," Jose wydał jęk i cofnął się o dwa kroki, co wyzwoliło w nim bestię. Złapał Alessę za ramię, podniósł ją i długimi krokami ruszył do sąsiedniego pokoju. "Bang", kopnął niedomknięte drzwi, wszedł do środka, a następnie zamknął je kolejnym kopnięciem.
Alessa szarpała się z przerażeniem. "Jose
















