Jose był znowu zirytowany. Zakładając koszulę, krzyknął: "Nigdy o niej nie myślałem! Kto o niej w ogóle myśli? Nie gadaj głupot!”
– To dlaczego się ze mną nie ożenisz? – Mandy złapała go za rękaw.
– Pójdziemy innym razem! – odparł Jose nieszczerze, wchodząc do łazienki, żeby wziąć prysznic.
Po raz kolejny odrzucona przez Jose, Mandy zacisnęła mocno dłonie, patrząc na zamknięte drzwi łazienki.
Ich
















