– Jesteś pewna? – warknął Alessa, odwracając się. – Widziałam cię wyraźnie wczoraj wieczorem i w drodze powrotnej z domu Sterlingów. Brian, nie jesteś bogiem i nie możesz przez wszystko przebrnąć sam! Jeśli będziesz miał wypadek, co zrobi stary Sterling? Chcesz, żeby stracił kolejnego syna w jego wieku?
Brian zatrzymał się, a Alessa kontynuowała. – No dobrze, nawet jeśli nie obchodzi cię twój ojci
















