– Ciąża jest kwestią przeznaczenia? Jacobie Shamon, od kiedy zmieniłeś zawód z lekarza na księdza? – Brian strofował go sarkastycznie.
Jacob Shamon zamilkł. Wiedział, że Brian jest niesamowicie poważny. Można się było spodziewać jedynie jadowitych słów, gdy otwierał usta.
Brian nie czekał na odpowiedź Jacoba. Bez słowa chwycił drobną kobietę za rękę i wstał. – Chodźmy. – A potem wyszli ze szpitala
















