Matt wyjął telefon komórkowy i uruchomił aplikację Disneya. Długo bawił się telefonem, po czym wpatrywał się w ekran, marszcząc lekko brwi.
– Co się stało? – zapytała Olivia.
– No cóż, w pierwszym dniu ponownego otwarcia Disney ograniczył liczbę odwiedzających. Bilety online rozeszły się jak świeże bułeczki. Nie mogę zdobyć ani jednego więcej.
Alessa była potajemnie zachwycona. Brak biletów? Świet
















