Brian nic nie powiedział. Schylił się i wniósł Alessę do samochodu; potem, prostując się, utopił ponure spojrzenie w hotelu. Garwood natychmiast zrozumiał: "To sprawka pana Yontza?"
Sir usłyszał, że pan Yontz pojawił się na bankiecie, więc przyjechał osobiście, by odebrać pannę Schultz.
Gdyby nie jego szybka interwencja, panna Schultz...
Pan Yontz miał tupet, żeby śmieć dotknąć kobiety Sira. Cóż,
















