Twarz Jennifer nagle pobladła na dźwięk imienia Jacksona.
Złapała Tatianę za ramię i drżącym głosem powiedziała: "Mamo, ja nie chcę... nie chcę za niego wychodzić. Słyszałam, że jest niepełnosprawny, jeździ na wózku inwalidzkim i jest brzydki..."
Tatiana zmarszczyła brwi w rozterce: "Też bym nie chciała, żeby tak się stało... Ale to zaręczyny zaaranżowane przez Nathana, a on nigdy ich nie zerwie.
















