Gdyby przyszedł osobiście, byłoby im jeszcze trudniej sobie z nim poradzić.
Tatiana pierwsza poszła na kompromis. "Zabierz ją więc do domu. Trzeba dać jej nauczkę."
To powiedziawszy, wściekle obrzuciła Oneidę spojrzeniem.
Nathan i Hazel myśleli tak samo.
Chcieli, żeby sprawa została szybko rozwiązana i żeby wszystko wróciło do normy tak szybko, jak to możliwe, bez wywoływania dalszych zamieszek.
















